Forum www.z1000.fora.pl Strona Główna
  FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 
Co moze odciac pompe paliwa?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.z1000.fora.pl Strona Główna -> Problemy techniczne - Z750/R/S/Z800/Z900
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Fazzie
Administrator



Dołączył: 17 Sty 2015
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław, Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 15:10, 04 Maj 2017    Temat postu:
Jakby Ci to wyjasnic. Kwarc, a dokladniej rezonator kwarcowy daje sygnaly zegarowe do mikrokontrolerow. Na filmiku, ktory dodales, widac po prawej stronie kwarcu, nozki kontrolera. Moim zdaniem wlasnie nim steruje owy kwarc, gdyz stosuje (montuj) sie je jak najblizej wspomnianych mikrokontrolerow w celu wyeliminowania zaklocen.... bla bla. Laughing

Kwarc ten ma dwa wyprowadzenia, zapewne je widzisz. Jesli nie sa one urwane z kwarcu to mozesz je smialo podlutowac do plyty ECU i nadal bedzie to sprawy kwarc i cale sterownik. Zalac na koniec mozna, a nawet trzeba by bylo sylikonem stosowanym do elektroniki.
Ja stosuje ten (wiem cena moze odstraszac) Mozesz tez uzyc cos tanszego. Mysle, ze nie bedzie problemu, ale nie mam doswiadczenia z innymi.

[link widoczny dla zalogowanych]

Jakbys byl z Wroclawia lub okolic zrobilbym Ci to za przyslowiowa flaszke Razz Laughing


Ostatnio zmieniony przez Fazzie dnia Czw 15:17, 04 Maj 2017, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
QuCyk
Zaglądacz



Dołączył: 01 Lut 2016
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:07, 04 Maj 2017    Temat postu:
No eleganckie rozwiązanie tematu. Potrzeba teraz ciepłej pogody, żeby sprawdzić, czy problem zniknął całkowicie.

A powiedz mi jeszcze jedną, rzecz. Jak widziałem na filmie wyciąłeś górną część obudowy. Tam w środku jest to czymś zalane? Trzeba "to coś" dłubać, żeby się dostać do płytki? Jaka jest szansa, że przy dłubaniu ten element został naruszony?

A co z zakupionym ECU? Będziesz odsyłać?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fazzie
Administrator



Dołączył: 17 Sty 2015
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław, Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:20, 04 Maj 2017    Temat postu:
@Qucyk pozwole sobie odpowiedziec Ci na jedno z pytan. Jesli chodzi o zalaniie plytki czarna masa to jest to farbycznie i jest to masa sylikonowa ktora chroni elementy przed wilgocia i po czesci starzeniem elementow i spoiwa lutowniczego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dawka
Znajomy



Dołączył: 21 Lip 2014
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:13, 04 Maj 2017    Temat postu:
Powiem tak jest to najwyzszy element na plytce w tym miejscu kiedy mocno scisnalem palcami z dwoch stron moto dzialalo kiedy puszczalem gaslo wniosek logiczny nie mialem wystarczajacej sily aby wcisnac tka mocno zeby dodusic nizsze elementy z reszat praktycznie nie ma tam nic konkretnego w tej okolicy

podczas dlubania mozna uszkodzic owszem na poczatku mial to elektryk dla niego wiadomo chujowa sprawa trzeba dlubac a siana nic nie zarabia po 1,5 tyg powedizal przyjedz dal mi i mowi ze musze sam dlubac i patrzec dociskac czy mot gasnie

I teraz widzialem lut moim zdaniem byl pekniety pytanie czy on go uszkodzil watpie bo wszystko dosc mocno siedzi z tym silionem w srodku jest on plastyczny ale zarazem wystarczajaco twardy

No i podlubalem z racji ze widzialem pekniety lut no i miejsce sie zgadzalo ktore doduszalem skupilem sie wlasnie na tym zaczalem dookola dlubac wiadomo pozniej juz go ja sam uszkodzilem wiec calego mozna bylo go wyjac ale nic dzida do moto podlaczenie docisnalem moto chodzi ruszylem gaslo, no wiec dzida do niego nawet mial lutownice rozgrzana podjechalem doslownie minuta roboty przylutowal i mowi jedz sprawdzaj a ja mowie jak to zalatac a on zwyjlym silikonem na stacji mozesz kupic a ze w domu mialem dekarski to zrobilem dekarskim zastanawiam sie walsnie czy dobrze nie wiem jak wplywa na elekronike

przed zalaniem silikonem proba chlodno na dworze ale moto rozgrzane suszarka w dlon i jedziemy ECU az parzylo mnie w palce jak chwytalem wiec bylo dosc goraco no i wszystko bylo ok nic nie gaslo nie odcinalo paliwa nic

moim zdaniem na 99% to jest to mam nadzieje ze to jest to ale najlepiej poczekac na garaczki i dzida Wink

EDIT: nie wiem juz raczej chyba nie 14 dni minelo jedynie ze sie z gosciem dogadam, chcesz odkupic Very Happy?

jak nie bede zwracal na razie go zostawiam a potem pewnie wystawie na aukcje


Ostatnio zmieniony przez Dawka dnia Czw 17:21, 04 Maj 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
QuCyk
Zaglądacz



Dołączył: 01 Lut 2016
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:14, 05 Maj 2017    Temat postu:
Dziś pogoda dopisała. Ciepło, 21*C i bez opadów, więc polatałem trochę na moto. Przejechałem ze 100km i wróciłem do domu.
1) Zdjąłem siedzenie, odpaliłem ponownie moto i zacząłem dociskać ECU - nic, wszystko działa.
2) Wyjąłem całkowicie ECU, odpaliłem moto i zacząłem ściskać z dwóch stron, tak jak pokazałeś na filmie - wszystko działa.
3) Wziąłem suszarkę i zacząłem grzać ECU z dwóch stron - wszystko działa.
4) Na koniec poskładałem wszystko na swoje miejsce a suszarką grzałem ECU od górnej części. Moto dalej pracowało normalnie.

Teraz dopiero mam zagwostkę gdzie jest problem???

Czyżby olej Castrola kiepsko wpływał na elternator lub lekko zapowietrzony mógłby być układ chłodzenia?


Ostatnio zmieniony przez QuCyk dnia Pią 14:16, 05 Maj 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dawka
Znajomy



Dołączył: 21 Lip 2014
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:07, 05 Maj 2017    Temat postu:
o bracie my to mamy problemy


nie moge znalezc twojego tematu ale objawy byly takie same jak u mnie?


ja dzisiaj testowalem temp 16 zrobione 41 km i wszystko ok jak na razie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
QuCyk
Zaglądacz



Dołączył: 01 Lut 2016
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:30, 05 Maj 2017    Temat postu:
No bardzo podobne. Powyżej 20*C, po iluś tam kilometrach przydławiało silnik, aż w końcu odcinało zapłon.

Jutro mnie czeka ponad 300km więc sprawdzę jak to jeździ. Temp. też ma być sprzyjająca, bo powyżej 20*C.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dawka
Znajomy



Dołączył: 21 Lip 2014
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:37, 05 Maj 2017    Temat postu:
a rok zeta ktory?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
QuCyk
Zaglądacz



Dołączył: 01 Lut 2016
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:55, 05 Maj 2017    Temat postu:
2005
Powrót do góry
Zobacz profil autora
QuCyk
Zaglądacz



Dołączył: 01 Lut 2016
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:23, 06 Maj 2017    Temat postu:
No i wyszło szydło z worka.

24*C na termometrze, a po 93km zaczął silnik się dławić. Zjechałem na pobocze, dobrałem się do ECU, odpaliłem moto i zacząłem go dociskać jak kolega na filmiku - zgasł. Odpalam jeszcze raz, próbuje - zgasł. W między czasie jak go dociskałem na wyłączonym silniku to zauważyłem, że pompa paliwa jest "resetowana". Tak jakbym kluczykiem włączał i wyłączał. Odpalam jeszcze raz, dociskam - zgasł.
W drodze powrotnej też miałem przymusowy postój i postanowiłem jeszcze raz pomacać ECU, żeby się upewnić. Gaśnie przy docisku na gorąco. Teraz czeka mnie operacja na otwartym ciele Smile

Gdzieś kiedyś czytałem i ktoś mi też mówił, że modele zx6, zx10 i właśnie z750 z rocznika 2005 mają padające ECU. W 2006 ten problem już się nie pojawiał.


Ostatnio zmieniony przez QuCyk dnia Sob 14:25, 06 Maj 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dawka
Znajomy



Dołączył: 21 Lip 2014
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:46, 06 Maj 2017    Temat postu:
HA! wiec jednak to to, a tak strasznie bylem ciekawy czy napiszesz Very Happy

czyli w tym samym miejscu prawda?

dobieraj sie wrzuc foto czy tez Tobie padlo to co mi, jak tak no to wadliwe egzemplarze
kawa powinna zrobic akcje serwisowa haha tylko juz troche pozno
Powrót do góry
Zobacz profil autora
QuCyk
Zaglądacz



Dołączył: 01 Lut 2016
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:31, 04 Cze 2017    Temat postu:
Przeprowadziłem operację na otwartym sercu Smile

Szlifierką delikatnie wyciąłem górną część obudowy a następnie po kawałeczku, delikatnie wydłubywałem silikon. W trakcie dłubania zauważyłem, że owy sprawca - kwarc rusza się delikatnie na boki. Przy dalszej operacji, kiedy to prawie już go "odkopałem" to poprostu wyleciał luzem.



Oczyściłem wnętrze tak, jak to było możliwe i okazało się, że miejsce mocowania nóżek kwarcu jest idealnie gładkie. Nie ma śladów urwań, czy obłamań.



Zawiozłem ECU do znajomego (człowiek projektuje i buduje od 0 układy drukowane, więc się zna na temacie) w celu ponownego przylutowania. Znajomy wziął kwarc pod lupę i pierwsze co powiedział: "tutaj musiała być jakaś wada fabryczna, ponieważ pasta nie złapała nóżek kwarcu. Nie miało to się na czym trzymać."
Element został przylutowany ponownie.



Na koniec całość zalałem silikonem neutralnym sanitarnym i trzeba było poczekać 7 dni aż wyschnie.



Kolejna faza to testy.
24*C, planowana trasa - ponad 300 km.
I etap 140 km, II etap 75 km, III etap 45 km i IV etap 65 km. Wszystko elegancko, bez problemów.

Żeby się upewnić postanowiłem następnego dnia wykonać równie długą trasę. Temperatura była jeszcze wyższa, bo w okolicach 28*C w cieniu. Przejechałem bez odpoczynku ponad 160 km. Miasta, wioski, korki, silnik się grzał, ale nie zgasł ani razu.

Podsumowując to problem można uznać za rozwiązany Smile

Wielkie podziękowania dla kolegi Dawka za pomoc w rozwiązaniu problemu.


Ostatnio zmieniony przez QuCyk dnia Nie 13:35, 04 Cze 2017, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dawka
Znajomy



Dołączył: 21 Lip 2014
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:53, 05 Cze 2017    Temat postu:
Dzieki za propsy!

Ja juz zroblem ponad 1k i wsio ok Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gunter
Stary wyga



Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 712
Przeczytał: 19 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Inowrocław / UK
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:42, 08 Lip 2018    Temat postu:
Kocham Was! Myslałem że moja suka dojedzie do 100 tyś km bez czkowki. Jednak nie bo brakuje niecałe 500km i możliwe że w środę stuknie 100tyś o ile nie zdechnie na zawsze. Taki same objawy wystapiły co u Dawki, gucia i qucyka. Moja suka zdechla kilka razy wczoraj. Tutaj w jukejowni straszne upały. Wybraliśmy się z cumplem (on na Z750R 2012) po wioskach powolutku, na światłach itp. Po ok. 45 min szarpnęła i zdechła. Zatrzymałem się, przekręciłem kluczyk i odpaliła. Przejechałem jakies 5 min i znowu. i tak kilka razy. 5 min przerwy i jazda po autostradzie. Długo jechała i szybko ale w końcu zdechla. Zjechalismy na hard shoulder chwila przerwy i znow jedziemy. Kiedy jedzie się szybciej to lepiej się comp chłodzi...albo coś bo rzadziej to wystepowało wczoraj. Będę tłukł ją. Dojeżdzam codziennie 54 mile do pracy i spowrotem a przyszły week ma byc ciepły. Tak czy inaczej...dzięki Wam, wiem gdzie szukać przyczyny:)
Pozdro750
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gunter
Stary wyga



Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 712
Przeczytał: 19 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Inowrocław / UK
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:50, 14 Lip 2018    Temat postu:
Więc tak. W niedziele kiedy to pisałem powyższy post nie grzebałem w moto nic. Szukałem przyczyny i mam nadzieję znalazłem. Poniedziałek...wsiadłem na moto by dojechac do pracy 54 mile. Rankiem już waliło z nieba żarem że zgrzałem się zakładając ciuchy na siebie. Odpaliła i jadę. W połowie drogi na autostradzie M1 szarpnęła...sobie myśle juz kurwa dojechałem...ale w piz.. i jadę dalej. Chyba powiew miał znaczenie bo pożniej nie szarpnęłą już. W mieście na wysokim biegu, dławiłem ją na wyższych biegach by grzała sie mniej. Dojechałem do miejsca pracy, ale w bramie zdechła na amen. Dopchnąłęm 20 metrów Smile jestem w robocie:) W przerwie chciałem dobrać się do kompa. Co za skuuuurwysyny z Japonii zamknęli ecu w klatce. Potraktowali ją śrubami z łbami nie do odkręcenia a przy tym zalali czerwonym "loctite" Przez 2 dni w czasie przerw wierciliśmy z cumplem 4 śruby by wyszarpać eku z klatki. Śruby twarde jak chuj Smile W domu operacja ecu. (dziękuje raz jeszcze kolegom którym to się przytrafiło za foto zdjecia zrobione) Dłubie...i juz widzę że to coś małe świecące trzyma sie tylko na silikonie. Z pewnością to coś nie trzymało się po jednej stronie do płytki...druga strona była przylutowana. Oderwałem do końca, oczyściłem i przylutowałem. Trzyma się sztywno i jest gotowe do podłączenia/sprawdzenia w moto ale to...ona (suka) stoi na bazie. W poniedziałek podłącze i mam nadzieję odpali. W miedzy czasie zamówiłem sylikon/płyn samopoziomujący to układów elektronicznych. Jeśli odpali to zaleję dziurę w ecu tym czymś i czas na próby.
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.z1000.fora.pl Strona Główna -> Problemy techniczne - Z750/R/S/Z800/Z900 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group Boyz theme by Zarron Media 2003



Regulamin