Opłacalność sprzedaży przedlifta

kitowiec

Mam z750 2004 wersja bez "S". Maszyna mechanicznie "salonówka" Very Happy

Wszystko działa płynnie i bez problemów. Napęd, filtry, płyny wszystko robione na czas i dokładnie, nie miałem na nim żadnej awarii i problemów.
Jednak jest pewien szkopuł. Wizualnie nie jest idealny, maszyna nadaje się do malowania i wymiany owiewek, które z biegiem lat zaczęły już pękać. Do tego 2lata temu miałem niegrożnego szlifa, przetarł się dekiel, kierownica krzywa, lusterka, klamki i chlodnica zostały wymienione.
Przez te 3 sezony zamiast inwestowac w nowy plastik albo lakier wolałem kupic wydech, stalowy oplot, lepszy napęd czy lepsze kapcie itp.
Stąd pytanie, czy taki motocykl opłaca się w ogóle sprzedawać? Mimo że mechanicznie ideał to klient przeciez czesto patrzy na wyglad.

jagna

Klient patrzy na wygląd i na cenę, są tacy co wolą kupić tanie do robienia ale kwestia czy opłaca ci się sprzedawać to już wyłącznie twoja ocena Smile

Voltron

ja swoją perełkę wystawiłem za 13300zł. Wersja S z owiewkami, 2006r. Wizualnie i mechanicznie ideał, z dodatkami. Ani jednego telefonu... A jak patrzylem na olx czy inne portale z ogłoszeniami to ani jednego, podkreślam ANI JEDNEGO zeta nie widziałem choćby z oryginalnym lakierem na baku, a o innych rzeczach nie wspomne (a bywaly takie i po 10k). Do mniejszego lub większego wkładu. W moim trzeba zmienić olej co zrobię po sezonie. Także z tymi zetami nie wiadomo jak będzie.

Natomiast za granicą (francja, niemcy, włochy) jak oglądałem ogłoszenia to przedział cenowy jest między 2000-4500 euro. Poniżej 3500 euro nie znalazłem w oryginalnym malowaniu.

Ogólnie w mniejszym lub większym stopniu możesz podmalować ale licz się z tym ze ktoś będzie marudził ze malowany.

damiang

Niestety kupują oczy. Nowe opony i napęd? Fajnie, ale jak jest ryska na baku, to już blee. Niewielu jest kupujących, którzy kupują dla wzorowego stanu mechanicznego - chyba, że będzie niższa cena, wtedy bez problemu sprzedaż.

Jak wrzucisz za wysoką cenę, to nikt nawet nie zadzwoni - takie realia w Polsce. Zwłaszcza teraz na zimę. Moja rada - jak już chcesz sprzedać, wystaw go marzec/kwiecień. Wtedy ceny moto szybują w górę no i generalnie więcej jest kupujących.

UwierZ

Tak to zazwyczaj jest, że jak ktoś kupuje pierwsze moto to patrzy na wygląd a nie na stan techniczny. Oglądając klient patrzy na lakier, naklejki, bajery. A później zonk bo to i tamto do wymiany np. patrzą ile zostało naciągu do łańcucha a a jak jest dużo to że dobry a on i tak do wymiany bo porozciągany jak szmata. Albo w oponach ważne, że bieżnik dobry a się okazuje że opona 10 letnia albo chiński szmelc. Przy sprzedaży przeważnie liczy się wygląd w takich motocyklach i dodatki. A i najważniejsze jak chce się sprzedać moto... Nie zapomnij cofnąć licznika gdzieś tak do 20tys XD

kitowiec

20tys to juz sam nabiłem, a moto ma pewnie cos kolo 65teraz Very Happy

Sądzę że klient marudziłby przy cenie 7000zl, a za tyle to na pewno go nie puszcze. Chyba już lepiej go sobie zostawic i zbierac na drugi :d

	Forum www.z1000.fora.pl Strona Główna -> Offtopic	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1