| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Mind
Bywalec
Dołączył: 28 Sty 2015
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jaworzno
Płeć: 
|
 Wysłany: Wto 17:33, 28 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Tak jest, nie wolno przechodzić obojętnie obok takich sytulejszon 
|
|
| Powrót do góry |
|
 |
|
|
 |
msl
Znajomy
Dołączył: 21 Lip 2010
Posty: 280
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa/Sochaczew
Płeć:
|
| Wysłany: Pon 12:06, 03 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
| GRUBY napisał: | ..mi wczoraj sarna z lasu wyjebała.. też się mało nie zesrałem.. tylko że puszką leciałem..
zawsze jak moto lece mam tam ok. 120-140 jak od rodziców wracam.. dało do myślenia..
sorry za OT..  |
Karol i ja się podłączę... jak się ostatnim razem widzieliśmy u Wąskiego to jak wracałem do domu za Kampinosem jakieś 200 metrów przede mną wyskoczył dzik gościowi w Tojce i ten go pierd....
Jak stanąłem przy nim to powiem Wam że też miałem "sraczkę w gaciach". Wystarczyło kilka sekund i ja bym miał wyjebane.
Wiem że to nie jest odpowiednie miejsce ale wrzucam coś w temacie ... https://www.youtube.com/watch?v=AdLDr0NUuHE
i niestety zakończyło się uszkodzeniem moto i mandatem. Trzeba uważać i myśleć za innych.
|
|
| Powrót do góry |
|
|
wafel
Dołączył: 18 Gru 2013
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
| Wysłany: Wto 7:04, 04 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
| msl napisał: |
Wiem że to nie jest odpowiednie miejsce ale wrzucam coś w temacie ...
https://www.youtube.com/watch?v=AdLDr0NUuHE
i niestety zakończyło się uszkodzeniem moto i mandatem. Trzeba uważać i myśleć za innych. |
Gościu stał na skrzyżowaniu- ewidentnie wina motocyklisty. Miał też sporo wolnego miejsca. Chyba po prostu się zagapił. Dobrze, że tylko tak się skończyło.
|
|
| Powrót do góry |
|
|
pwL
Aktywny
Dołączył: 26 Lip 2014
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zamość
Płeć:
|
| Wysłany: Wto 9:28, 04 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
|
Tak to jest jak się myśli, że jest się samemu na drodze i zapierdala po zakrętach jak po torze ... Trochę wyobraźni ...
|
|
| Powrót do góry |
|
|
mihoo
Administrator
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 6229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć:
|
| Wysłany: Wto 9:39, 04 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Odnośnie filmiku z tubki:
ewidentnie kierownik dał ciała...,wgl ta noga wyciągnięta do hamowania,czy przyzwyczajenia z supermoto/crossa?! 
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Dawka
Znajomy
Dołączył: 21 Lip 2014
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć:
|
| Wysłany: Śro 17:24, 05 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
|
tak masz racje ale wiesz jak jest, mozg mowi hamowac i ch...! ciezko czasami w takiej sytuacji pomyslec racjonalnie, tez jestem tego zdania ze mogl z tego wyjsc, po czasie puscic hamulec i ominac no ale coz
|
|
| Powrót do góry |
|
|
pitrak
Z-zlot friend
Dołączył: 14 Lip 2009
Posty: 3223
Przeczytał: 20 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Darłowo
Płeć:
|
| Wysłany: Śro 19:44, 05 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Mógł jechać jak ten przed nim przecież go minął i nic się nie stało  tak na serio to nie bardzo rozumiem ten "wjazd" do rowu
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Ivor
Świeżak
Dołączył: 05 Mar 2015
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć:
|
| Wysłany: Czw 4:21, 06 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
|
Najważniejsze to zejść na kolano, nie istotne, że brak podstawowych i normalnych reakcji na moto [przeciwskręt i hamowanie]
|
|
| Powrót do góry |
|
|
Majkwin
Świeżak
Dołączył: 27 Cze 2015
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
| Wysłany: Pon 13:38, 10 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Łatwo się ocenia innych, ale kierowca ewidentnie niedoszkolony  Spanikował i tyle
|
|
| Powrót do góry |
|
|
KulawyWonsz
Dołączył: 11 Sie 2015
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Celestynów
Płeć:
|
| Wysłany: Wto 16:07, 11 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
Ja z kolei miałem inną sytuację. Jadąc wałem miedzeszyńskim (dojazdówka do Warszawy) przygotowywałem się do wyprzedzania rodzinnego Subaru za którym spokojnie podążałem. Bacznie obserwowałem otoczenie drogi i czekałem aż skończy się podwójna ciągła. Linia była tam ponieważ zbliżałem się do przejścia dla pieszych przy którym po lewej stronie stała starsza Pani około 60 typu mocher. Gdy Subaru było niedaleko przejścia starsza Pani typu mocher postanowiła wkroczyć na jezdnię stawiając stopę na pierwszym lewym pasie zebry. Pan kierowca Subaru widząc to zahamował z piskiem opon aby uprzejmie Panią typu mocher przepuścić. Było to dla mnie zaskoczeniem więc też automatycznie dałem po heblach (God bless ABS) i lekko odbiłem w lewo tak, że zatrzymałem się przed przejściem mniej więcej na wysokości kierowcy Subaru. Jadąca za mną BMW ledwo zatrzymało się przed tyłkiem Subaru (jakieś 1.5m). Natomiast Pani typu mocher wyskoczyła do mnie z twarzą że jak ja jeżdżę i kto mi dał prawo jazdy! Nie zdawała sobie sprawy, że przed chwilą uratowałem sobie życie które mogłem stracić przez jej zachowanie.
Sytuacja zakończyła się tym, że Pani typu Mocher odeszła z satysfakcją że pokrzyczała, Pan z Subaru udał się do lakiernika ponieważ crashpad mojej Suzi (moja poprzednia maszyna) przerysował mu bok auta. Ja natomiast skończyłem z dziurą w kolanie (kolano weszło między subaru a silnik Suzi).
Wniosek, trzeba myśleć za wszystkich i być czujnym na każdym kroku.
|
|
| Powrót do góry |
|
|
macjus6
Z-zlot friend
Dołączył: 09 Mar 2013
Posty: 308
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: SMI
Płeć:
|
| Wysłany: Wto 19:48, 11 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
|
Na mohery trzeba uważać;p Jak się skończyła sprawa z kolanem? Mocno oberwało?
|
|
| Powrót do góry |
|
|
KulawyWonsz
Dołączył: 11 Sie 2015
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Celestynów
Płeć:
|
| Wysłany: Wto 19:52, 11 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
|
Kolano ma sie dobrze. Kulałem ze 3 dni i to wszystko. Teraz mam tylko dodatkową bliznę
|
|
| Powrót do góry |
|
|
GRUBY
Z-zlot friend
Dołączył: 21 Lip 2011
Posty: 1369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: W-WA
Płeć:
|
| Wysłany: Wto 21:29, 11 Sie 2015 Temat postu: |
|
|
mi moher zafundował.. wysuniętą i pękniętą łąkotke.. i dwa więzadła do naprawy.. ona (ten moher) ma sie dobrze.. 
..ale zeby nie było za łatwo.. to dwa - trzy tygodnie po zdazeniu.. pchała mi sie znowu.. ale pod busa.. tym samym VW polo.. chyba qrwa z 75 roku..
|
|
| Powrót do góry |
|
|
|
