Dlaczego właśnie Duży ZEt??

Gość

Dlaczego zdecydowaliście się na zakup dużego zeta, co was do tego skłoniło??

Cerb

W moim przypadku zadecydowalo to ze Z1000 po prostu zawsze mi sie bardzo podobal, oczywiscie parametry tego motocykla tez mi sie strasznie podobaja i daja niesamowite odczucia podczas jazdy.

Zadzialala tez magia posiadania "litra" i w koncu po tylu zmianach sprzetow na ktorych mialem okazje zrobic troche kilometrow nadszedl czas na przesiadke na motocykl ktory zostanie ze mna na dluzej. Na motocykl w ktory zainwestuje troche grosza zeby zrobic go tak ze bedzie podobal mi sie jeszcze bardziej, bo ja bez moddingu/tuningu maszyny po prostu nie potrafie zyc Razz

.

No i ta prezencja napakowanago osilka, kanciasta sylwetka plus kilka rozwiazan technicznych typu, zawiechy ups'y, szeroki tylny kapec, te zlote kolorki na zawieszeniach i fajerze, piekna owiewka. Plus w przypadku mojego egzemplarza - wydechy Scorpion Tytanium, tuningowe siedzenie i kilka gadzetow ktore wlasnie kupuje (K&N, przewody w oplocie itp.) i bede niedlugo montowal.

Zet1000 to jest to !

Gość

He w moim przypadku to miłość od pierwszego wejrzenia:], choroba któa opętała mój umysł. koledzy pierwsze pytanie jakie walili do mnie jak go kupiłem to czemu nie R1 albo np 954, he ale ja poprostu mam dosyć plastiku, a tu silnik super, wyglad super, pozycja super, ogólnie miłość miłość, miłość:-} Cerb a przewody ile kosztują ahai czemu sprzedajesz pług??

Cerb

O plugu pisalem ci w innym temacie a co do przewodow to znalazlem przewody firmy Hel (cena 299 zl za komplet na przod) w kolorze jak moj Zet a do tego wezme pozlacane koncowki, mysle ze bedzie ok.

Jeszcze co do Zeta to tez myslalem nad jakims plastikiem (CBR F4, Ninja 636, ewentualnie CBR 954) ale ja po prostu kocham nakedy i wiekoszc czasu jezdze po miescie. Nakedom jestem w stanie wiele wybaczyc, w tym brak owiewek, niezbyt duza predkosc na trasie itd. A o zaletach nakedow w czasie jazdy mysle ze nie ma sensu pisac, tam gdzie sciegiem zawracalbym "na trzy" w Zecie wystarczy tylko skrecic fajere.

Gość

He widze, że mamy prawie takie same upodobania, ja tez myślałem troche o 954 ale jednak ten wydech mnie użekł i cała linia i osiągi, podoba mi sie zecik w 100%

Cerb

Ja w sumie to jeszcze tylko na plastiku nie jezdzilem i na pewno bede musial kiedys sprobowac zeby miec chociaz jakies prownanie. Ale mysle ze Zetem bede sie trzymal za grupa z ktora z reguly jezdze (CBR 1100 XX, kilka GSXRow itp) bo SV 650 i poprzednimi za chiny nie moglem nadazyc, no przez kilka pierwszych kilometrow jeszcze jakos szlo ale pozniej odpuszczalem bo meczylo mnie to krecenie pod czerwone i tankowanie co 150 km Wink

.

Gość

He no zecik nadąża, z autopsji wiem, ze np r6 z 2001 roku do 230 nie odjeżdża anie na metr, dalej nie próbowałem;-} Dziś wymieniłem olej na castrola i założyłem oponkę. po wymianie oleju zupełni inaczej zaczęła mi pracować skrzynia i sprzęgło, wszystko zaczęło chodzić płynniej i lepiej, dodam ze poprzedni olej miał duużo za duży przebieg.

Anuh-Z1000

Mnie do zakupu Zecika sklonilo to ze ( teraz juz bym go na nic nie zamienil) nie bylo w USA Yamahy FZ1N byly tylko Fazery i padlo na zeta. Jest zajebisty !!! W zeszlym sezonie jakos mniej mi zalezalo na pierwszej rundce ale teraz to juz nie moge sie doczekac moze dlatego ze jestem ciekaw dzialania Power Commandera...

Cerb · Wysłany: Pią 17:36, 07 Mar 2008 Temat postu:

Czuje wielki respect przed tym motocyklem, dopiero dzis mialem szanse pojezdzic nim tak zebym poczul co dosiadam. Wrazenia po prostu powalajace ! Niesamowity ciag od samego dolu, przyspiesza tak ze wlosy normalnie staja deba, fakt ze do zycia budzi sie przy jakis 6 tys obrotow ale pozniej jest naprawde konkretne pierdolniecie he he. Wiem jedno ze mocy i momentu nie zabraknie mi nigdy, po prostu w czasie jazdy po miescie nie wykorzystam tego czym ten motocykl dysponuje.

Podjechalem dzis do pracy na stacje paliw, zeby pokazac sprzecik jednemu gosciowi, po przegazowce do odcinki on i drugi kumpel po prostu sie przestraszyli Twisted Evil

.

loozzz

Cześć

Duży ZET??? Bo ma nisko obsadzony moment i potrafi nadszarpnąć barki jeśli się dobrze nie przytrzymasz...
Poprzedni sezon latałem litrowym plastikiem i to co mam teraz, daje mie zdecydowanie więcej frajdy.
Na trasie 140-150 czyli w miare bezpiecznie, ale przyśpieszenie od zera daje popalić...

Plaskik kusi,zeby gonić i kręcić... i w ten oto sposób latasz z prędkością 220-280.... ryzyko zgonu bardzo duże.
A jak latam zetorem, to mam ogromna frajdę, ze też moge pogonić jak chce, a doznania z walki z waitrem, nie do opisania... Wink

Generalnie polecam moto. W miescie to samo co z750, bo nie ma miejsca... ale poza miastem.... dzien do nocy Wink

Pozdrawiam serdecznie
Loozzz

djpleban

a ja się wtrące z postem typu "Dlaczego MAŁY Zet" Razz

wcześniej jeździłęm na ZZR600; fakt do turystyki 100% lepsze, ale jako, że jestem raczej niski postanowiłem spróbować z czymś mniejszym gabarytowo, a do Zeta przekonała mnie jego zniewalająca sylwetka "napakowanego"- taki rasowy groźny street
po przejażdże próbnej... "woooooow Exclamation