Co wynieśliście z kursu na prawo jazdy ;D

Redzone

Cześć,
Temat mało ambitny ale... Dzisiaj jestem po mojej pierwszej godz. na kat. A Razz

Wcześniej ,,przelatałem'' sezon na aprilia rs 125 Smile

. Ale nie ważne. Zapisałem się do szkoły która jako jedyna ma Gladiusa (miasto 30k) po spotkaniu z instruktorem i zaliczonej 1h jestem zażenowany Rolling Eyes

Pierwsze spotkanie koleś się przedstawia i mówi jedziemy na plac. Myślę no spoko, wsiadłem pojechałem.
Na placu opowiedział mi chwilę o co biega z poszczególnymi zadaniami tzn. opisał mi w skrócie 2 Razz

rozstawił pachołki i mówi ,,to poćwicz''. Linie żółte kawałkami starte, ledwo widać na jedną najechałem przy pierwszej próbie. Gość mnie zatrzymuje i mówi ,, daj ci pokaże raz, jak to się robi'' No dobra, wsiada, patrzę a koleś sam wyjechał za linię i to 2x heh Laughing

Nagle zsiada taki speszony z tego moto, zasuwa po zmiotkę do samochodu i zamiata Razz

(nawet przez ten punkt nie przejeżdżał). Patrzy na mnie i mówi ,,poślizgnąłem się na piachu''
Rolling Eyes

Kiwnąłem głową i myślę no to Qrwa stary dużo mnie nauczysz....Po czym oddał mi moto... Tyle, porobiłem wolny slalom i 8 przez pół h. Gość nic qrwa nie wie, jeśli chodzi o przekazanie podstawowej wiedzy - nic, dno. Ja pierdo... Jak ja miałbym uczyć jazdy na motocyklu to chociaż o podstawach bym sobie poczytał, żeby tym ludziom coś przekazać... Rolling Eyes

Myślę że ja więcej wiem o technice jazdy z tego co poczytałem i poćwiczyłem na RS, aniżeli ten kolo. No ale nic.. jakoś przeżyje. Na koniec jeszcze mnie rozjebał mówiąc ,,idę na 2 tyg na urlop...'' (jedyny ,,instruktor na A''). Wiadomo że nie spodziewałem się nie wiadomo czego po kursie, no ale to jest żenada... Rolling Eyes

Dajcie znać jak to wyglądało u Was.

Pozdrowionka. Wink

szakalo

kiepską szkole wybrałeś, miałem podobne. Jedynie co "wyniosłem" od nich to gratisową kominiarkę którą oddałem koledze Razz

ale zależało mi na czasie i na $$ więc wiedziałem na co się piszę, plac i jeszcze raz plac. Ale są i takie gdzie płacisz spory hajs, czegoś się nauczysz i sportami po mieście pojeździsz Smile

Redzone

W zasadzie też wiedziałem na co się piszę. Wielkiego wyboru nie ma, poza tą obecną, są jeszcze 2 szkoły a moto na którym jeździsz ma mniej więcej tyle lat co ja Razz

no może trochę przesadziłem. W tej przynajmniej zapoznam się bliżej z Gladiusem który jest na egzaminie, taki +...

damiang

Standard, mnie na placu uczyli, by na moto w ogóle przedniego hamulca nie używać, bo tylnym to się bezpieczniej hamuje Smile

Ja ze szkoły jazdy wniosłem tylko prawko, doświadczenie zbieram sam na drodze i okresowych kursach na torze z doszkalania stylu jazdy Smile

Perła

Ja tam jestem zdania że na kursach uczą Cię jak zdać egzamin, reszte zweryfikuje życie Smile

Duży plus dla Ciebie że przelatałeś troche na RS, bo wyobraź sobie taką sytuacje gdzie ktoś kompletnie lewy idzie i zaczyna od zera własnie na takim kursie, kupuje swój pierwszy sprzęt i jest zonk Very Happy

SEPKOSKY

Długopis.

ZiGuSs

Hmm... pierwszy szlif? Żeby chłop miał taniej brał kursanta na puszkę a ja miałem jechać za nimi i jedna pizda mi wymusiła i tak przy***lem przednim heblem że koło przód się uślizgnelo i się wyłożyłem. Mi się nic nie stało ale suzuki gn250 miało krzywo kierownicę XD. A na na egzaminie i pierwszy koleś z grupy miał zahamować awaryjnie i nacisnol za bardzo na przód i przeleciał razem razem z moto i po egzaminie bo to był ostatni sprawny mot w WORD.

UwierZ

Mój kurs to 10 minut po mieście i kilka 8 na placu Razz

dzięki temu mniej zapłaciłem za prawko XD

pavlacos

0 słownie zero Smile

ale ja jeszcze na 125 zdawałem - kursu było może z 10h
jak wsiadłem potem na swoją ER6 to myślałem że się zesram Very Happy

dużo respektu - potem jakoś poszło

Elchu

Ja jak zdawałem to miałem doświadczenie z jazdy na 125 i dzięki temu na placu radziłem sobie całkiem swobodnie. Mnie na kursie nauczyli paru rzeczy np. jazdy używając sprzęgła przy manewrowaniu (nie mylić z jazdą na pół sprzęgle). Jazdy na stojąco i manewrowaniu, nawet dostałem możliwość wskoczenia na bak i trochę pojeżdżeniu w takiej pozycji, bo gdzie się uczyć jak nie na motocyklu z gmolami Wink

. Ogólnie jestem zadowolony ze szkoły - nie była tania ale opłacało się.

Mind

Ogólnie kurs miałem mocno obcięty, na mieście zero i tylko plac 8h z dwoma dłuższymi przerwami. Przede wszystkim przypomniałem teorię z wiedzy ogólnej w przygotowaniach do egzaminu. Jeżeli chodzi o technikę to dobrze wspominam np. wolny slalom czy ósemkę. Jest to jakiś element szkolenia, pamiętam jak funfle wpadali na moich jazdach i mieli poważny problem z tymi zadaniami. Jak znajdę czas to wpadnę na plac popykać tak sam dla siebie.

Arcz

Zapisując się na kurs myślałem, że dostanę jakieś wskazówki odnośnie techniki jazdy czy coś takiego, a dowiedziałem się tylko jakie są zadania na egzaminie. "Masz tu motocykl, to teraz sobie poćwicz", później usłyszałem "całkiem dobrze ci to idzie" i tak wyglądał kurs, żadnych wskazówek nie otrzymałem, żadnych. Cały kurs miał na celu jedynie jakiekolwiek przygotowanie do egzaminu, a nie do jazdy już po jego zdaniu. Tak więc z kursu nie wyniosłem niczego.

REM

....pare drobiazgów sie wyniosło ..to jakieś nożyce to innym razem śrubki z nakrętkami m6 ......

Paweł_Nowo

W moim przypadku można powiedzieć, że nauczyli mnie jeździć. Wcześniej nie jeździłem.
Jedynie teoria była słaba no ale miałem już prawko kat. B i było mi to obojętne.
Praktyka super i ta na placu i ta w mieście. Ciągłe podpowiedzi co mogę zmienić i jak to zrobić aby były efekty.

Andxx

ja wynioslem papier Smile

bo po to tam poszedlem Very Happy

	Forum www.z1000.fora.pl Strona Główna -> Technika jazdy	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony 1, 2 Następny
Strona 1 z 2