Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Nie 17:41, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Z ta zaliczką to mnie trochę koleś zaskoczył bo myślałem że będzie to suma rzędu 100-500zł w ramach pewności że przyjade. A kolo przysłal wiadomość z numerem konta i sumą 1200 zł Jakby nie liczyć to 10% wartości motocykla
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
AdamFilip
Zetofil
Dołączył: 15 Sie 2008
Posty: 1324
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: WPU Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:29, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ja bym dał 1200 zeta zaliczki za Zeta ale dopiero po obejrzeniu!!! Na zdjęciu zdechły pies wygląda jak by spał więc nie ryzykuj z zaliczką przed luknięciem, możesz szybko stracić kasę ale nauczysz się na przyszłość, z tego co widzę w ogłoszeniach to nie tak łatwo sprzedać Zeta, jak kupowałem w tamtym roku to jeszcze teraz widzę stoją wystawione za niższe pieniądze niż ja im dawałem, a kupiłem od fajnego gościa, który chciał sprzedać i sprzedał. Ja bym nie ryzykował, co ma być to będzie. A jak pojedziesz w niedzielę i będzie jeszcze (według mnie na pewno będzie) to zbij cenę i nie daj znać, że się najarałeś.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 20:38, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Adam Filip ma rację. Nie musisz się wcale śpieszyć. Na motorek (Z750S) który kupiłem od znajomego i znałem jego przeszłość od dnia zakupu w polskim salonie wogóle nie było chętnych. Nkt nawet nie zadzwonił aby się czegoś dowiedzieć!. To sprzedający chce złapać Cię za gardło. Jedyne co działa na jego korzyść to gwałtowny wzrost ceny Euro.
Pozdrawiam
Jacek
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Waldi
Bywalec
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:59, 08 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Cześć
Szczerze mówiąc ja też bym się na Twoim miejscu z zaliczką nie spieszył. Nie wiem jak Ty ale ja wychodzę z założenia, że lepiej szukać innego sprzętu niż zaryzykować stratę pieniędzy.
Wiesz jak to jest, nawet jak gość sprzeda motocykl to zawsze przez jakiś czas może Cię zwodzić z oddaniem zaliczki (jeśli to zrobi).
Z tego co zauważyłem Zety w naszym kraju nie są zbyt popularne, więc rzadko się zdarza żeby ktoś go kupił z miejsca, a co za tym idzie ja zaryzykowałbym zakup bez wpłacania zaliczki.
Jest spora szansa, że jeszcze przez jakiś czas będzie szukał nabywcy, no chyba że trafi się inny chętny podobny do Ciebie
Pozdrawiam i powodzenia w zakupie
ps: ofertę sprzedaży mojego pierwszy raz zobaczyłem w listopadzie a kupiłem go w styczniu, więc poważnie jest szansa, że Twojego przez dwa dni nikt go nie kupi
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 10:36, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
To ja wam powiem, bo oglądałem tą zetkę. Pojechałem by zweryfikować stan faktyczny ze zdjęciem, na którym coś dostrzegłem. Wygląda faktycznie super. zieloniutka, ślicznie mruczy i wogóle. A teraz przyjżyjcie się jak wygląda płaszczyzna zadupka w porównaniu do baku... wszystko jest kwestią ceny
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 11:13, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Zadupek był malowany czy zbiornik ? Jakieś jeszcze uwagi ? Oglądałeś ramę pod zbiornikiem? Według mnie zadupek był robiony bo ma w złych miejscach przyklejone naklejki Z1000. A coś więcej możesz powiedzieć? Czy warto jechać ?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 13:13, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ja powiem tak, odpalił ładnie z tego co pamiętam. Jednakże moto było całe malowane.
Jedna z 2 głównych rur zadupka była pęknięta i jest spaw do okoła niej, w związku z tym jak się przyjżysz, to zadupek jest krzywo w porównaniu do reszty motocykla, widać to na zdjęciu. Na pewno tył dostał nieźle, ponieważ po zdjęciu siedzenia pasażera widać było ewidentne, że był pogięty, prostowany i malowany.
Nie jest to może jakaś przypadłość dyskwalifikująca moto- o ile reszta jest prosta, ale na pewno nie była to wywrotka parkingowa
Czy wrto jechać? Ja po obejżeniu tego egzemplarza zdecydowałem sięna zakup innej, również po "przejściach" ale za to z nieruszonymi elementami konstrukcji.
I jeszcze jedna informacja. Ten sprzedawca miał jeszcze inny motocykl, po który de facto jechał kolega a ja zabrałem się przy okazji. Jak dojechaliśmy, sprzedający oznajmił, że motocykl był dzisiaj odpalany i jest ciepły silnik. Tylko po co to zrobił??
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 13:55, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
No to teraz daleś mi do myślenia MadMax Jak on tak ma zadupek zponiewierany to nie wiadomo co jeszcze było uszkodzone Zaczynam sie powaznie zastanawiać Za tą cenę we Wrocku stoi Z750 :
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 14:26, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Właśnie i ja się tak zacząlem zastanawiać. Ja wiem, że nie jest to moto do spokojnej jazdy i bezwypadkowości się nie spodziewam, ale zadupek był naprawdę zmielony
Tylko żeby potem nie było na mnie
Max
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 15:36, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
A powiedz czy zaglądałeś na ramę pod zbiornikiem i na głowkę? Widać jakieś ślady po wypadku? Koleś co ma salon Kawasaki mówił mi że wjazd w dupę motocyklisty przez auto jest jednym z częstszych wypadków więc może tylko zadupek dostał?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
gromek2
Zaglądacz
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:46, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
ta wroclawska sztuka prezentuje sie smerfastycznie, przynajmniej na tych zdjeciach, choc to dosc mala rozdzielczosc, i cena w miare sensowna, tylko przebieg podejrzany, we Wloszech sezon trwa prawie cale rok i nakrecone zostalo tylko 18 tys km? podejrzane
ale jesli sie chce dorwac model idealny to najprosciej udac sie do salonu
gdybym mial kase to bym chyba kupil druga sztuke ta we Wroclawiu, tak mi sie spodobala
wydaje sie to byc pewniejsza sztuka od tych duzych zetow co linkowales
powodzenia z targowaniem bo ta koncowka az to tego zacheca
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez gromek2 dnia Wto 11:05, 28 Mar 2023, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 17:00, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
pod zbiornik nie zaglądałem. Na ogranicznikach na główce ramy faktycznie był znak, ale powiem szczerze, że nie pamiętam jak mocny. Myślę, że niestety nie jestem w stanie wiele więcej pomóc, bo mnie ten zadupek strasznie zniesmaczył. Ogólny wygląd z tego co pamiętam to był OK. Bak na pewno malowany był... tyle pamiętam
Może i wjechanie w d.. e motocykliście to częsty wypadek, ale czy w tym momencie na piczątek nie dostaje tylne koło?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
AdamFilip
Zetofil
Dołączył: 15 Sie 2008
Posty: 1324
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: WPU Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:22, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
No i ja już bym się nie pchał, lepiej kup sobie walnięty i zrób sam, wtedy wiesz co masz, motocykl jest zrobiony nie perfekcyjnie a powinien być naprawiony i wyprostowany. Później możesz mieć problem ze sprzedaniem, spokojnie poszukaj innego, wcale nie musi być zielony
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pon 20:58, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Już odpuściłem tego Zeciora. W niedziele jade do poznania obczaić Z750. O efektach poinformuje na forum
P.S. MadMax jestem ci krewny ogromnego browara , dzięki Tobie zaoszczędziłem parę stów nie mówiąc o ewentualnym wtopieniu w rozjebanego grata.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 9:36, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ogromnym browarem jest Grupa Żywiec, tylko czy ja się wypłacę z podatkiem, nawet jak by to miała być darowizna
Max
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|