Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gromo
Świeżak
Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Płońsk Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:27, 05 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Haha stary temat ale musze się do niego dopisac gdyz ogladalem tego Zeta zielonego w Skepe. Pierwsza rzecz to wydech Akropiva jest pekniety tak jakby ktos walnal w niego mlotkiem dziura dlugosci 20cm!!!tylko tak ladnie zrobil ze prawie bym nie dostrzegl, nastepnie zadupek krzywy, caly malowany i to dwoma odcieniami,kolejna rzecz to palaca sie kontrolka wtrysku i ostatnia najwazniejsza to to iz motocykl chyba wodowal w morzu, mozliwe ze spadl z kontenera, calutki zasniedzialy w soli az bialy sie robil na stalowych elementach, srubkach chlodnicy wszedzie gdzie mozna. No i koles chyba do tej pory go nie sprzedal ladna historyjka?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Sob 3:55, 30 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Witam jeszcze raz!, mam parę pytań i prośbę o ocenę tego sprzęta:
[link widoczny dla zalogowanych]
Z tego co się dowiedziałem moto przyjechało rok temu z UK, ślizg lewa strona, malowany ogon i czacha, wymieniona szyba i kiera, lakier na zbiorniku i błotnikach oryginał. Półki wyglądają wzorowo, ograniczniki nie tknięte. w ogóle cały przód wygląda na nie ruszany. Lakier na czaszy i ogonie niestety mocno się różni (ponoć ciężko jest złapać ten czarny brokat w lakierze kawasaki) ale to mi nie przeszkadza. Co mnie zaniepokoiło podczas oględzin to że z prawej strony nie było crash pada a co za tym idzie silnik na górnej łapie nie był przykręcony. Podobno crash pad się odkręcił i wypadł. Teraz się zastanawiam jak długo koleś tak jeździł z nie przykręconym silnikiem i co to mogło spowodować.
z góry dziękuje za wszelkie uwagi
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Sob 7:10, 30 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
mczerwin napisał: | Co mnie zaniepokoiło podczas oględzin to że z prawej strony nie było crash pada a co za tym idzie silnik na górnej łapie nie był przykręcony. Podobno crash pad się odkręcił i wypadł. |
Sprzedający chyba sobie jaja robi z Ciebie
Stary, bierz mojego zeta, masz pewność co do stanu technicznego
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cerb
Stwórca
Dołączył: 17 Lut 2008
Posty: 3098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mława Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:18, 30 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Na forum znajdziesz temat w którym opisuję co działo się z moim Zetem po małej glebie w czasie której skrzywiłem crashpad. Crashpady wymontowałem i jeździłem jakiś czas bez nich, mimo to bardzo narzekałem na wibracje, to typowa przypadłość Z1000 ale u mnie były naprawdę duże. Byłem pewien że śrubę przykręciłem dobrze ale po wizycie u Mariusza i dokręceniu kluczem dynamometrycznym do takiej wartości jak powinna być (a była za słabo dokręcona) wibracje zniknęły jak ręką odjął. Tak że nie wyobrażam sobie jazdy bez śruby. Zresztą w Zetach silnik jest też elementem nośnym więc jazda bez jego przykręcenia powoduje że silnik sobie najzwyczajniej w świecie wisi.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Sob 9:56, 30 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Wiem że sprzedający coś tam ściemnia bo crashpad nie powinien sam się odkręcić, meczy mnie tylko to czy jeśli teraz przykręci się silnik to czy wszystko będzie ok? Boje się że coś mogło się powyginać.
krzybiel - twój sprzęt jest w idealnym stanie i na maxa dopasiony, ale najzwyczajniej mnie nie stać, ten z Bydgoszczy jest tańszy o 5 tys:(
a to dla mnie kupa szmalu. Wiem że nie jest idealny ale interesuje mnie tylko to żeby był prosty i nie zostawiał 2 śladów
|
|
Powrót do góry |
|
 |
herber
Bywalec
Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:23, 31 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
mczerwin napisał: | Wiem że sprzedający coś tam ściemnia bo crashpad nie powinien sam się odkręcić, meczy mnie tylko to czy jeśli teraz przykręci się silnik to czy wszystko będzie ok? Boje się że coś mogło się powyginać. |
A właśnie że mógł.. ja tak właśnie jednego zgubiłem na autostradzie, wpadł pod koło i omal sie nie wyjebałem. Opisałem tą historię zreszta gdzieś na forum. Wystarczy, że nakrętka się odkręci a sam crashpad.. jakieś 5cm gwintu jakby nie było potrzebuje nie więcej niż 45min przy tak drgającym silniku jaki jest w zecie
Dodam jeszcze, że wróciłem tym sprzętem normalnie do domu kilkadziesiąt km na jednej śrubie
Ostatnio zmieniony przez herber dnia Nie 11:25, 31 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mariusz
Stary wyga
Dołączył: 18 Lut 2008
Posty: 827
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 12:09, 31 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ja też miałem taki przypadek, zdejmowałem uszkodzone crashpady i zbyt słabo dokręciłem jedną ze śrub, oczywiście wypadł, dobrze że niedaleko domu. To czy rama jest ugięta można sprawdzić wkładając nową śrubę M10, jeśli przesunięcie otworów jest niewielkie ok 1 mm i da się wkręcić śrubę bez użycia większej siły to raczej rama nie jest ugięta.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 22:35, 31 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
O panowie wielkie dzięki za to info to mnie nieco podbudowało, teraz wiem przynajmniej jak to zweryfikować
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Czw 20:01, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Co sądzicie o tym sprzęcie, może ktoś z Warszawy zna ten motor?
[link widoczny dla zalogowanych]
dzięki za wszelkie sugestie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Cerb
Stwórca
Dołączył: 17 Lut 2008
Posty: 3098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mława Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:13, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Zdjęcia nie są najlepsze ale na twoim miejscu już bym po niego jechał z mechanikiem i zrobił jazdę próbną. Motocykl ładnie utrzymany, od kilku lat w jednych rękach, doinwestowany (opony, amorek, ledy, mocowanie tablicy) no i cena! na pewno jeszcze do stargowania.
Chyba że ktoś coś wypatrzy ale mi nic niepokojącego nie rzuciło się w oczy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Czw 22:50, 25 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Właściciel narazie nie dobiera telefonu, ale może uda mi się na niedziele umówić jakieś oględziny
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 17:28, 30 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Ja wiem o nim tyle ze 3-4tyg temu stal za 14.900 teraz 12.900. Obnizyl cene jakies 3 dni po tym jak juz mialem swojego zeta, gdybym mial gotowke to bym jechal ogladac
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 5:36, 28 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Panowie dziękuje za dobre rady i podpowiedzi, w końcu po 4 miesiącach udało się i stałem się posiadaczem upragnionego Z1000 , Właściwie przez przypadek kupiłem sprzęt z forum - maszyna wcześniej należała do jerry120880, 2003r, 21tys przelotu, technicznie stan dobry, wizualnie kiepski. Sprzęt mocno zaniedbany przez poprzedniego właściciela, który zdradził Zeta dla nowej CB1000R Jak go trochę doczyszczę to zapodam jakieś swoje fotki
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|