Forum www.z1000.fora.pl Strona Główna
  FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 
Dotarcie Nowego Z1000
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.z1000.fora.pl Strona Główna -> Ogólne - Z1000/Z1000SX
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
antol_84




Dołączył: 16 Maj 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 19:02, 16 Maj 2009    Temat postu: Dotarcie Nowego Z1000
Witam,
Na wstępie pozdrawiam posiadaczy "Z". Jestem nowym posiadaczem Z1000, i chciałbym się dowiedzieć jak prawidłowo dotrzeć nowy motocykl??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cerb
Stwórca



Dołączył: 17 Lut 2008
Posty: 3098
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mława
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:44, 16 Maj 2009    Temat postu:
Chyba najlepiej będzie zrobić to według zaleceń serwisu i instrukcji obsługi. Sam nigdy nowego motocykla nie miałem ale tak bym właśnie zrobił.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 8:53, 18 Maj 2009    Temat postu:
Co do docierania, to moja rada jest taka ( sprawdzone już na 3 nowych moto, w tym jeden był mój ):

1. Odpalamy nowiótkie moto i od razu jedziemy, nie czekamy aż się rozgrzeje, jak to wszyscy na forach radzą.
2. Na początku delikatnie, do połowy obrotomierza na każdym biegu, aż silnik osiągnie optymalną temperaturę pracy ( każde moto ma inną ). Kiedy mamy wiedzieć, że została już ona osiągnięta, wtedy kiedy temp. stoi w miejscu i już nie rośnie.
3. Teraz zaczynamy prawdziwe docieranie, najlepiej robić to na trasie, ze względu na dobre chłodzenie, miasto się nie nadaje.
4. Kręcimy moto na każdym biegu do odcięcia, jedziemy na najwyższym biegu z dużą prędkością jakieś 3 minuty i ostro redukujemy na sam dół. I od nowa to samo,
5. Gdy zrobimy tak pierwsze 50 km wymieniamy filtr plus olej.
6. Dalej docieramy moto w sposób identyczny jak powyżej, czyli palnik na całego i redukcje.
7. 200km przebiegu, wymiana filtra plus oleju.
8. Dalej docieramy ostro do przebiegu 1000km, wtedy mamy obowiązkowy przegląd gwarancyjny ( oczywiście nie wspominamy o naszych samodzielnych wymianach ).
9. Po wymianie oleju i filtra przez servis wstawiamy w palnik naszemu nowemu nabytkowi do następnego obowiązkowego przeglądu servisowego, zazwyczaj przy 6000km.

Ot, i cała filozofia.

Daje moje słowo, że po tym zabiegu moto ma lepsze przyspieszenia i prędkość max.
Sprawdzone na honda cbf, honda hornet 2007, yamaha R1.

ZApomniałem podać jaki olej w czasie docierania !!!
Stosujemy olej mineralny, np: Valvoline Motorcycle 4T SAE 20W-50, MOTUL 3000 20W-50 4T lub każdy inny motocyklowy olej mineralny do czterosuwów z mokrym sprzęgłem.
Po drugiej obowiązkowej wizycie w serwisie przy 6000km, następną wymianę przy 12000km, lejemy już olej full syntetyk.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 8:54, 18 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
herber
Bywalec



Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:42, 18 Maj 2009    Temat postu:
Krzybiel.. mógłbyś dodać jakieś teoretyczne uzasadnienie takiej metody docierania? Przyznam, że brzmi dość ekstremalnie i niewiarygodnie Smile.
Wychodzi na to, że każdy nowy motocyklista musi oddać moto komuś doświadczonemu do docierania bo samemu takie coś odstawiać to troche ciężko. Np. te redukcje przy bardzo wysokich obrotach.. usliżg tylnego koła murowany.

Nie podważam Twoich wskazówek bo się na tym nie znam. Chciałbym tylko być bardziej przekonany Wink

Zwłaszcza że nie do końca jest to zgodne z zaleceniami serwisówki..


Ostatnio zmieniony przez herber dnia Pon 10:44, 18 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marian_kozaky
Bywalec



Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Twierdza Modlin
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 12:34, 18 Maj 2009    Temat postu:
Faktycznie, jak dla mnie też trochę extreme i chyba na takie docieranie nie oddałbym swojego sprzęcika Smile nawet jakiemuś doświadczonemu docieraczowi Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 13:00, 18 Maj 2009    Temat postu:
Spodziewałem się Waszych obaw Smile Wiele osób boi się tak docierać sprzęty, wiedzę o docieraniu posiadam od mechaników, którzy na codzień zajmują się serwisowaniem maszyn wyczynowych wyścigowych, crossowych itp. Tak jak napisałem, sam stosuję tą technikę docierania i wszystkie motocykle przez nas w ten sposób dotarte, mają lepsze osiągi od tych samych modeli, z tych samych roczników. Sam również tak docierałem swoją hondę, któą kupowałem nówkę w salonie. Zeta niestety kupiłem już dotartego.

Zresztą jak poszperacie na innych forach, to znajdziecie potwierdzenie mojej metody, napisane przez zawodowych mechaników.
Zapytacie dlaczego producent tak nie poleca docierać, dlatego że woli aby Wasza maszyna była bardziej mułowata ale mniej o 0,1% awaryjna, a w skali sprzedaży światowej, to zawsze kilkanaście sztuk, więc wolą nie ryzykować. A ryzyka nie ma żadnego, widziałem na szkoleniu silnik po takim docieraniu, rozebrany na czynniki pierwsze po przebiegu 40tys km i wyglądał jak miód malina ale to była honda, a nie kawasaki Very Happy


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 13:05, 18 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
herber
Bywalec



Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:30, 18 Maj 2009    Temat postu:
Ok. Już jestem bardziej przekonany.. jak kiedyś dorobie się nowej maszyny to rozważę taką opcję Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
loozzz
Zetofil



Dołączył: 13 Maj 2008
Posty: 1050
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:20, 25 Maj 2009    Temat postu:
Przyznam szczerze,że to docieranie też wydaje mi się hardcorowe Wink
Ale skoro tak jest, to jak kupie nowe moto, to będę zgłębiał temat.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AdamFilip
Zetofil



Dołączył: 15 Sie 2008
Posty: 1324
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: WPU
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:40, 26 Maj 2009    Temat postu:
Mimo wszystko ja nie będę docierał tak sprzęta następnego, chyba, że kupię jakiegoś na tor, bo wydaje mi się, że jeśli moto ma spełniac swoje zadanie jeśli chodzi o motocykl do jazdy na kilka lat to ostra sprawa. Ciekawe ile tysięcy wytrzyma tak dotarte moto.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anuh-Z1000
Aktywny



Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:03, 26 Maj 2009    Temat postu:
a teraz tez jedziesz do polowy obrotomierza na zimnym silniku czy to tylko metoda na nowy silnik ??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 7:17, 27 Maj 2009    Temat postu:
Anuh-Z1000 napisał:
a teraz tez jedziesz do polowy obrotomierza na zimnym silniku czy to tylko metoda na nowy silnik ??

Do tych prznamniej 60stopni na wyświetlaczu należy nie przekraczać zbyt dużych obrotów.
Największy błąd popełniają Ci, którzy odpalają zimne moto i czekają z jazdą aż motocykl się rozgrzeje. Należy zaraz po odpaleniu wsiadać na moto i zaczynać jazdę, oczywiście na początku delikatnie do 4 tys i następny bieg. A jak już mamy powyżej 60stopni na wyświetlaczy, to zaczynamy zabawę Smile
Powrót do góry
herber
Bywalec



Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:45, 27 Maj 2009    Temat postu:
krzybiel napisał:

Największy błąd popełniają Ci, którzy odpalają zimne moto i czekają z jazdą aż motocykl się rozgrzeje. Należy zaraz po odpaleniu wsiadać na moto i zaczynać jazdę, oczywiście na początku delikatnie do 4 tys i następny bieg. A jak już mamy powyżej 60stopni na wyświetlaczy, to zaczynamy zabawę Smile


.. bo silnik lepiej na biegu smarowany jest.. Howgh! Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adach




Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:09, 29 Wrz 2009    Temat postu:
herber napisał:
krzybiel napisał:

Największy błąd popełniają Ci, którzy odpalają zimne moto i czekają z jazdą aż motocykl się rozgrzeje. Należy zaraz po odpaleniu wsiadać na moto i zaczynać jazdę, oczywiście na początku delikatnie do 4 tys i następny bieg. A jak już mamy powyżej 60stopni na wyświetlaczy, to zaczynamy zabawę Smile


.. bo silnik lepiej na biegu smarowany jest.. Howgh! Wink


może mi ktoś roziwnąć myśl o lepszym smarowaniu silnika na biegu? nie żebymn się chciał stawiać ale jakoś mnie to nie przekonuje...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 10:45, 30 Wrz 2009    Temat postu:
adach napisał:
ale jakoś mnie to nie przekonuje...

Kierowcy powinni coś zrobić, by jak najszybciej nagrzewać swe silniki. Nawet jeżeli odpowiedni termostat w układzie chłodzenia dba o prawidłowe nagrzewanie silnika, to będzie ono szybsze w jednostce pracującej pod obciążeniem, zaś wolniejsze gdy pracuje ona na biegu jałowym. Czasami – zdecydowanie za wolne, do tego stopnia, że silnik na luzie w ogóle się nie nagrzeje.
Dlatego błędem jest „nagrzewanie” silnika na postoju. Znacznie lepszą metodą jest odczekanie po jego uruchomieniu tylko kilkunastu sekund (aż nie rozgrzany jeszcze olej zacznie smarować to co powinien), a potem ruszenie i jazda z umiarkowanym obciążeniem silnika.
Oznacza to jazdę bez gwałtownych przyspieszeń i wprowadzania silnika na wysokie obroty, ale jednak zdecydowaną. W ten sposób okres pracy silnika „na zimno” zostanie wydatnie skrócony, a niekontrolowane zużycie jednostki okaże się względnie niewielkie. Co więcej, czas, w którym silnik zużywał będzie nadmierną ilość paliwa (podawanego przez urządzenie rozruchowe w takiej dawce, by w ogóle mógł pracować) okaże się również nieduży. Także i zanieczyszczenie środowiska wyjątkowo trującymi spalinami (na zimno katalizator spalin praktycznie nie działa) zostanie ograniczone.
Powrót do góry
adach




Dołączył: 25 Wrz 2009
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:50, 30 Wrz 2009    Temat postu:
krzybiel, w twoim poście piszesz o lepszym dogrzewaniu silnika i z tym się zgodzę bo ma to sens ale co ma to wspólnego ze smarowaniem? Mój zetor po odpaleniu po około 1 minucie pokazuje już coś koło 50 stopni a ja przez ten czas zamykam garaż, ubieram garnek, rękawice i jadę. Co do ekologii i zatruwania środowiska przez niedziałający zimny katalizator Laughing to chyba zbyt wielu motonitom to akurat nie przeszkadza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.z1000.fora.pl Strona Główna -> Ogólne - Z1000/Z1000SX Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group Boyz theme by Zarron Media 2003



Regulamin